Indian Palace – nowe miejsce na kulinarnej mapie Szczecina
Lubię próbować nowych smaków. Chętnie odkrywam kuchnie świata. Wiele z nich to dla mnie zupełnie obce smaki, jednak do kilku wracam z coraz większym apetytem. Moją wielką miłością jest kuchnia włoska, a ostatnio coraz bardziej rozmiłowuję się w indyjskiej. Dlatego pojawienie się restauracji Indian Palace na kulinarnej mapie Szczecina przyjęłam z wielkim entuzjazmem!
Śmieję się, że to miejsce ewoluuje razem z nami. Kiedyś w tym lokalu mieściła się popularna kebabownia, w której stołowaliśmy się po niejednej studenckiej imprezie. Teraz jest tu aromatyczna, egzotyczna kuchnia za każdym razem zachęcająca do odkrycia nowego smaku. I oby w takiej formie to miejsce przetrwało jak najdłużej!
Indian Palace mieści się przy Placu Żołnierza Polskiego, nieopodal Kaskady i Zamku, naprzeciwko Alei Kwiatowej.
Knajpa jest niewielka, ale klimatyczna. Od samego wejścia pachnie tak, że ma się tam ochotę zostać na dłużej. Skąd w ogóle u mnie zainteresowanie tematem restauracji? Cóż, jedzeniem interesuję się od zawsze, nawet za bardzo 😉 W restauracjach bywam często, ale nigdy nie było okazji, by którąś z nich pokazać. Właściciel Indian Palace to nasz znajomy, młody Hindus, który swoich kulinarnych sił postanowił spróbować w Szczecinie. Ponieważ po pierwszym kęsie utwierdziłam się w przekonaniu, że jego kuchnię warto pokazać szerszej publiczności, postanowiłam stworzyć fajny materiał i przedstawić to miejsce na blogu.
Co takiego fajnego jest w Indian Palace?
Menu jest bardzo urozmaicone i ciężko zdecydować się na jedną pozycję z karty 🙂 Ja próbowałam ich już kilku i moimi zdecydowanymi faworytami są wyraźne w smaku chicken masala i butter chicken. Mają też pyszną baraninę i krewetki, nie brakuje też dań wegetariańskich. Do indyjskiego obiadu naprawdę warto zamówić mango lassi – jogurtowy koktajl z mango, którego smak jest tak obłędny, że trudno o nim zapomnieć (pisząc ten post, popijam, wzięłam na wynos, a co). Moje dziewczynki nie mogły się od niego oderwać 🙂 Bazą większości potraw są sosy: pomidorowo-cebulowy, z orzechów nerkowca, curry czy szpinakowy. Dania główne można zamówić z ryżem albo wyżej wspomnianym chlebkiem naan.
Trzeba też spróbować herbaty masala, muszę przyznać, że jest trooochę lepsza od mojej chai tea latte, ale to zdecydowanie coś w ten deseń – aromatyczna, rozgrzewająca herbata w sam raz na chłodne dni.
Ja wracam do tego miejsca regularnie. Indian Palace i jego kuchnia indyjska to zdecydowanie moje smaki, warto je poznać. Jeśli kiedykolwiek będziesz mieć okazję odwiedzić tę restaurację w sercu Szczecina – nie wahaj się. Myślę, że się nie zawiedziesz 🙂 Zerknij też na ich fanpage na Facebooku.