Mały pasjonat gotowania – jak wspierać zainteresowania dziecka
Każde dziecko rozwija się swoim tempem. Bardzo szybko możemy jednak zaobserwować, w jakim kierunku zmierzają zainteresowania malucha. Dwuletnie dzieci wykazują już pewne predyspozycje z tym związane, jedne są bardziej aktywne ruchowo, inne wolą zabawy kreatywne (np. rysowanie), a jeszcze inne logiczne (np. puzzle). Trzylatek to już mały człowiek-orkiestra! Zainteresowania precyzują się jeszcze bardziej! U nas padło na gotowanie. Podpowiem Ci dziś jak wspierać zainteresowania dziecka i pokażę kilka świetnych propozycji dla małego pasjonata gotowania.
Mamo, może zrobić Ci zupkę?
Moja córeczka Maja bardzo szybko zaczęła interesować się kuchennymi sprawami. To typowa mała pani domu, od kiedy pamiętam kręciła się koło mnie, gdy byłam w kuchni i zawsze była skora do pomocy (no, przynajmniej przez chwilę 🙂 ). Teraz ma hopla na punkcie gotowania 'na niby’, a jej ulubioną zabawą jest restauracja, gdzie my, rodzice, zamawiamy dania, a ona może je nam przyrządzać 🙂
Jak wspierać zainteresowania dziecka?
Wsparcie rodziców już od najmłodszych lat jest bardzo ważne w rozwoju malucha. Dlatego warto wiedzieć co robić, by wspierać i rozwijać zainteresowania dziecka.
Po pierwsze – daj dziecku wybór. Dzieci bardzo często okresowo skupiają swą uwagę na jednym przedmiocie, by jakiś czas później przenieść ją w zupełnie inny obszar. Dziś będzie znanym kucharzem, by jutro stać się kierowcą Formuły 1, a pojutrze sprzedawcą w sklepie. Ważne jest, by akceptować te wybory, pozwolić dziecku na samodzielność chociaż w tym niewielkim stopniu. Po drugie, zaangażuj się. Rodzic entuzjastycznie podchodzący do zabawy z dzieckiem wyzwala w dziecku poczucie bezpieczeństwa, radości i dodatkowo stymuluje. Po trzecie – obserwuj i reaguj. Po prostu bądź przy dziecku, bacznie obserwuj jego działania, wskazuj właściwe wzorce postępowania, chwal, a gdy trzeba wskaż inny kierunek 😉 Po czwarte – dostosuj swoje oczekiwania wobec dziecka do jego wieku i możliwości. Pozwól mu bawić się na swój sposób, pozwól samemu odkrywać, co do czego służy, nawet jeśli znalezienie prawdziwego zastosowania zabawki miałoby chwilę potrwać. Po piąte – nie każ się bawić na siłę! Dziecko musi mieć poczucie, że bawiąc zyskuje – frajdę, nowe umiejętności czy po prostu czas z rodzicem. A przecież nie zawsze musi mieć ochotę na zabawę! Tutaj też pozwól mu zadecydować.
Nauka i rozwój przez zabawę
Nauka przez zabawę to moja ulubiona forma aktywizacji dziecka. Bardzo cieszę się, że żyjemy w czasach, kiedy dostępne jest naprawdę mnóstwo fajnych zabawek, które oprócz tego, że bawią – uczą, rozwijają zainteresowania dziecka, a do tego cieszą oko.
Maja ostatnio ma wielką frajdę bawiąc się drewnianymi zabawkami Sevi. To włoska marka produkująca wysokiej jakości zabawki, sam fakt, że są drewniane mówi wiele, do tego są pokryte ekologiczną, bezpieczną farbą i świetnie zaprojektowane, śliczne i tak fajnie odwzorowują rzeczywistość 🙂 Zabawki pochodzą z asortymentu sklepu Hoplik.pl.
I tak oto nasza mała kuchareczka serwuje nam wyśmienite dania z grilla – szaszłyk, rybka, a może stek? Taki grill to świetna sprawa! Tylko nasza mała Sara jeszcze nie docenia frykasów, jakie serwuje jej siostra i uparcie zajada się kostką węgla z paleniska 🙂
Do grilla poleca się sałatka – filcowe liście sałaty, drewniane warzywa, parę frytek, oliwa i ocet – czy czegoś jeszcze można chcieć do szczęścia? Cóż… chyba wiem czego. To co tygryski lubią najbardziej, i naszą Majkę też cieszy najbardziej (nie tylko w wersji drewnianej) to pizza! Zestaw do pizzy Sevi oprócz kawałków pizzy zawiera 22 filcowe składniki: szynkę, salami, ser, rybę, pieczarki, paprykę, szpinak. Każdy smakosz wyczaruje z tego coś dla siebie. Pytanie 'Mamo, jakie chcesz składniki na pizzę?’ pada w naszym domu bardzo często, a ja z prawdziwą radością kosztuję smakołyków (w końcu od nich nic nie rośnie, tylko serce 😉 ).
Takie zabawki można wykorzystać na naprawdę wiele sposobów. Ja z racji swojego wyuczonego zawodu zawsze wykorzystuję je do nauki angielskiego – bo uważam, że nauka w kontekście i podczas zabawy jest najlepsza i najefektywniejsza, a co najważniejsze, dziecko nawet nie zauważa, że się uczy 😉
Wpis powstał we współpracy ze sklepem Hoplik.pl, zachęcam też do zerknięcia na Facebookowy profil Hoplik oraz na cudne zabawki Sevi 🙂