Lubię wracać do tych chwil… – wygraj FOTOKSIĄŻKĘ od Printu
Lubię wracać do chwil, gdy moje dziewczynki były malutkie. Od kiedy zostałam mamą szczególną wagę przywiązuję do zdjęć i uwieczniania najważniejszych, no dobra, nie najważniejszych – wszystkich momentów z ich życia 🙂 Oglądając zdjęcia z okresu noworodkowego dziewczynek nie mogę wyjść z podziwu, jakie były maleńkie. Te małe rączki i stópki, te czarne oczka i słodkie buzie… Nasza druga córeczka jest wciąż maleńka, ale już się zmieniła. Olbrzymim sentymentem darzę zdjęcia, na których uwiecznione zostało ich pierwsze spotkanie, na których Maja i Sara leżą razem i tworzy się między nimi siostrzana więź… Ostatnio pisałam Ci o tym, że fajnie by było czasem zatrzymać czas…
Wspomnień nikt nam nie zabierze, ale pamięć zawodzi. Całe szczęście, że mamy zdjęcia i filmy! W naszym przypadku to są naprawdę tysiące, setki tysięcy zdjęć, a przecież będzie jeszcze więcej! Gigabajty pamięci zajętej na komputerze.
Lubię wracać do tych chwil. Ja w pierwszej ciąży. Narodziny i pierwsze miesiące życia naszej pierwszej córki – Mai. Później nasz ślub, cudowne wydarzenie. Dalej znów Maja, nasze pierwsze wycieczki, jej dorastanie – to niesamowite jak z bobasa zmieniała się w prawdziwą dziewczynkę, taką dużą, rezolutną. Teraz pojawiła się Sara, a wraz z nią kolejne zdjęcia – naszej drugiej małej księżniczki oraz zdjęcia sióstr pokazujące to, jak bardzo kochają się od samego początku! Pełno zdjęć naszej rodziny.
Przebrnięcie przez takie ilości plików na komputerze jest już prawie niemożliwe. Dlatego raz na jakiś czas przebieram je, wybieram i część z nich wywołuję. A z najpiękniejszych i tych obrazujących najważniejsze momenty naszego życia tworzę fotoksiążki.
Ta forma jest wspaniała do przechowywania wspomnień. Fotoksiążka jest trwała (żadne zdjęcia z niej nie wypadną, jak z albumu), piękna (sami tworzymy swój wzór), sentymentalna (możemy dodać łapiące za serce cytaty i teksty) i wygodna do oglądania (żadne z niej opasłe tomisko). Obiecałam sobie, że będę robiła fotoksiążki dziewczynkom po każdym skończonym roku ich życia (Maja ma już dwie). Mamy też wielki, wspaniale oprawiony fotoalbum ślubny.
Tym razem zamówiłam kilka propozycji od Printu. Jedna, duża książka ze zdjęciami nas wszystkich, bo takiej jeszcze nie mamy. Dwie mniejsze książki dla każdej z dziewczynek z ich sesji noworodkowych (tu obejrzysz zdjęcia Mai, a tu Sary). Do tego dwa minibooki (zwane też instabookami) – podręczne książeczki ze zdjęciami dziewczynek, które sprezentowaliśmy dziadkom – o tak, podsuwam Ci rewelacyjne pomysły na prezent na Dzień Babci i Dziadka na przykład! Wszystko pięknie wydane i doskonałej jakości.
Wiem, że będę po nie sięgać często. Bo lubię wracać do tych chwil…
Zapraszam do obejrzenia naszych zdjęć, a na samym dole znajdziesz niespodziankę!
Minibook – prezent dla babci i dziadka |
Mam też coś dla moich czytelników!
KONKURS – wygraj dużą FOTOKSIĄŻKĘ od PRINTU!
Printu zgodzili się nagrodzić wyjątkową fotoksiążką o wartości 97 zł osobę, która pod tym postem lub pod postem konkursowym u mnie na Facebooku najbardziej kreatywnie odpowie na pytanie:
Dlaczego warto uwieczniać wspomnienia?
Organizatorem konkursu jest Magda M. blog, sponsorem jest Printu. Konkurs trwa od poniedziałku 11 września 2017 do niedzieli 24 września 2017. Ogłoszenie zwycięzców nastąpi w poniedziałek 25 września 2017. Wysyłamy tylko na terenie RP 🙂