Jestem podwójną mamą – jak to jest?
Jestem podwójną mamą. Mam dwie wspaniałe córeczki. Niesamowite! Kiedyś w życiu nie pomyślałabym, że tak odnajdę się w macierzyństwie i że moje życie będzie kręcić się wokół dzieci, i to jeszcze przed trzydziestką. Tak się jednak stało! Jeszcze w ciąży pisałam o swoich obawach i ciekawości związanej z byciem mamą dwójki dzieci. Co z nimi? Jak wygląda nasza rzeczywistość?
Jeszcze nie udało mi się osiągnąć wymarzonego rytmu dnia i równowagi, wciąż się miotam i w swoich działaniach jestem bardzo chaotyczna, choć staram się jak najbardziej zorganizować. Jesteśmy jednak w czwórkę dopiero niecałe dwa tygodnie i wiem, że organizacja przy dwójce maluchów wymaga nieco więcej wprawy i w końcu to ogarnę.
Co z obawami, o których pisałam tutaj?
Bałam się porodu
Bałam się rozłąki z Mają
Zupełnie niepotrzebnie, bo starsza córeczka dwie doby bez mamy przeżyła już niejeden raz i jak zwykle bawiła się świetnie z babcią.
Bałam się początkowych problemów
Takich jak ulewanie, kolki… Jesteśmy na początku tej drogi, jeszcze wszystko może się zdarzyć. Mogę jednak z całą pewnością powiedzieć, że te 'problemy’ nie urastają do aż takiej rangi przy drugim dziecku. Wszystko biorę na klatę, jestem znacznie spokojniejsza i mniej panikująca, niż przy Mai.
Bałam się zazdrości Mai
Bałam się, że sobie nie poradzę, bałam się zderzenia z rzeczywistością
…jak będzie wyglądała?
…pierwsze spotkanie/relacje sióstr
…charakter i upodobania Sary
…czy będzie spała…
…jak to jest???