I wreszcie przyszedł maj
Choć wcale nie zrobiło się gorąco 😉 Mamy połowę maja, a temperatury wręcz marcowe. Ale to nic – w końcu przyjdzie czas, że będziemy tęsknić za odrobiną chłodu. Bardzo lubię ten miesiąc. Obserwowanie jak z dnia na dzień robi się coraz bardziej zielono, jak drzewa i kwiaty kwitną napawa mnie jakimś optymizmem.
It’s May, finally! Although it doesn’t mean the weather is great. We are in the middle of May and the temperatures are still in March. I don’t care, though – we will still have time to miss a little bit of chill. I really like May. Watching the nature become greener every single day, observing everything bloom makes me optimistic.
Wolny czas najchętniej spędzamy na rodzinnych wycieczkach. W okolicach Szczecina jest naprawdę wiele miejsc, w które można zabrać malucha! To dla nas ważne, żeby pokazywać małej jak najwięcej miejsc, nie kisić się w domu, mimo, że tak czasem może byłoby wygodniej 😉 Dziś bez zbędnych słów… Zobaczcie jedno z naszych ulubionych miejsc w Szczecinie – Rancho Ponderosa.
We like to spend our spare time on family trips. Nearby Szczecin there are a lot of places worth visiting with a kid! It’s really important to us to show our daughter as many spots as possible, not to be stuck at home, although it sometimes seems easier and more comfortable 😉 Today, without unnecessary words… Look at one our favourite locations in Szczecin – Ponderosa Ranch.
Maja
Kurtka / coat: Wójcik
Spodnie / trousers: Pepco
Buty / shoes: Emel
Czapka / hat: Next
Szalik / scarf: Szafa mamy / Mom’s closet